06.10.2014 09:00 Wiek: 11 yrs
Kategoria: Imprezy

"Nie osądzaj książki po okładce" - akcja czytelnicza w bibliotece Gimnazjum nr 2 w Działdowie

W czasach kultury, w której dominuje obraz, czytanie książek nie należy do najbardziej popularnych form spędzania wolnego czasu czy zdobywania informacji


"Nie osądzaj książki po okładce" - akcja czytelnicza  w bibliotece Gimnazjum nr 2 w Działdowie

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła" -Wisława Szymborska

W czasach kultury, w której dominuje obraz, czytanie książek nie należy do najbardziej popularnych form spędzania wolnego czasu czy zdobywania informacji. Książka najczęściej zastępowana jest telewizją lub komputerem. To prawda, że Internet wygrywa rywalizację z książką w przekazywaniu bieżących, aktualnych wiadomości, które docierają znacznie szybciej. Jednak korzystanie z Internetu nigdy nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z książką, przyjemności powracania do ulubionych stron, cichego szelestu kartek zapowiadającego nieprzewidziane wydarzenia fabuły powieści czy przygód bohaterów literackich.

By czytać dobrą literaturę wcale nie musimy kupować książek. Wystarczy wybrać się do najbliższej biblioteki.

Biblioteka Gimnazjum nr 2 z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Królowej Jadwigi w Działdowie bardzo dba o swoich czytelników inicjując szereg imprez czytelniczych, rozwijając w ten sposób zainteresowania i nawyki literackie młodzieży.

Aby zachęcić uczniów do częstszych kontaktów z książkami i zaakcentować październikowe obchody Międzynarodowego Miesiąca  Bibliotek Szkolnych bibliotekarki z "Dwójki" zapoczątkowały akcję pod hasłem "Nie osądzaj książki po okładce". Jakież było zdziwienie uczniów, gdy w środę 1 października ujrzeli w bibliotece karton wypełniony paczuszkami zapakowanymi w szary papier i przewiązanymi zwykłym sznurkiem. Na każdym pakunku znajdowała się karteczka z opisem. Uczniowie szybko zorientowali się, że opisy dotyczą fabuły różnych powieści, a więc tajemnicze pakunki to po prostu książki. Opakowania nie pozwalały odkryć, jakie to tytuły, jak wygląda okładka, kto jest autorem książki. Każdy czytelnik chciał wypożyczyć  tak niecodzienną książkę. Zachęcały do tego krótkie opisy, bo kto mógłby się oprzeć np. takiej zapowiedzi: "Nowy dom, miasteczko, porcelanowy dzbanek w róże, sklep Yolandy i tajemnica rodzinna. Niezwykły klimat sprawia, że książkę czyta się naprawdę świetnie." Albo: "XIX- wieczny dworek w zaniedbanym parku, tajemnicza sala balowa i grupa ludzi próbująca odkryć przeszłość tego miejsca. Co wspólnego ma z nim bigos i jajecznica na kiełbasie?" Lub: "Czy zapuszczenie brody jest dobrym sposobem na zwrócenie na siebie uwagi? Przekonaj się, jak zareagowali na to wydarzenie przyjaciele bohatera tej książki."

Akcja trwa dopiero kilka dni, ale ilość wypożyczających już znacznie wzrosła. W kartonie robi się coraz bardziej pusto, książek ubywa, czytelników przybywa. Kolejne książki czekają na zapakowanie w szary papier, bo potwierdza się zasada, że co nieoczekiwane, nieznane, niewiadome, bardziej interesuje. Wybranie i zapakowanie książek, zredagowanie krótkich informacji o nich  i umieszczenie na paczce wymaga czasu i odpowiednich materiałów, ale czego się nie robi dla czytelników, aby sprawić im frajdę. Może dzięki tej akcji więcej osób  "zarazi" się czytaniem?

Elżbieta Zakrzewska