16.04.2007 10:27 Wiek: 18 yrs
Kategoria: Sport

Start-Kombet pokonał Romintę


Kolejne zwycięstwo odnotowali piłkarze Startu. W czwartej kolejce rundy wiosennej pokonali Romintę Gołdap 3:1. Kibice podobnie jak przed tygodniem w Lubawie, sportowym dopingiem wspomagali swoich piłkarzy.

W 11. minucie goście napędzili sporo strachu, kiedy przeprowadzili szybką kontrę lewą stroną boiska i po nagraniu piłki na głowę jednego z napastników piłka na szczęście po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Po tej sytuacji przez większość część spotkania dominowali gospodarze. W 23. minucie rzut wolny wykonywał Tomczak, podał w okolice bramki Rominty, tam głową strzelał Wółkiewicz, ale bramkarz zdołał ją wybić na rzut rożny. W 35. minucie rzut wolny egzekwował K. Pieckowski z linii środkowej boiska. Piłka po jego uderzeniu trafiła na głowę Bartosza Szczęsnego, a że do bramki było zaledwie kilka metrów, nie zmarnował on okazji do zdobycia prowadzenia i było 1:0.

Po przerwie w dalszym ciągu przewaga należała do działdowian. W 55. minucie meczu Szczęsny próbował opanować piłkę w polu karnym gości i w tym momencie został nieprawidłowo zaatakowany. Sędzia bez wahania wskazał na punkt karny. Egzekutorem jedenastki był Marcin Tomczak i nie zawiódł kibiców strzelając gola. W wyśmienitej sytuacji znalazł się Michał Nowak z Rominty w 70. minucie meczu. Będąc w polu karnym Działdowa chciał przerzucić piłkę nad bramkarzem Ostrowskim, ale zrobił to na szczęście dla nas tak niefortunnie, że piłka poszybowała nad poprzeczką bramki Startu. Siedem minut później doskonale do Szczęsnego zagrał na wolne pole Tomczak. Szczęsny podprowadził piłkę kilka metrów, ominął bramkarza gości i z ostrego kąta po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Na 5 minut przed końcowym gwizdkiem sędziego goście wykonywali rzut wolny z około 20 metrów. Do piłki podbiegł Adrian Citko i mocnym strzałem pokonał bramkarza Startu, zdobywając honorowego gola. W najbliższą sobotę Start-Kombet wyjeżdża na bardzo trudne spotkanie do Huraganu Morąg.

Start-Kombet - Rominta Gołdap 3:1 (1:0)

Trener Wiktor Pełkowski powiedział po meczu: Było to niezłe spotkanie w wykonaniu moich podopiecznych. Cały zespół zagrał dobrze i nie chciałbym nikogo indywidualnie wyróżniać. W trakcie spotkania dokonałem aż czterech zmian i zmiennicy wcale nie odstawali od zawodników z podstawowej jedenastki. Cieszę się, że wreszcie odblokował się Bartek Szczęsny, który zdobył dwie bramki oraz wywalczył rzut karny. Teraz czeka nas bardzo trudne spotkanie z trzecią drużyną w tabeli i wszystko podporządkowane jest temu meczowi.

Skład:

Start-Kombet: Ostrowski, Mostek, K. Pieckowski, Chądzyński (82-M. Czarnecki), K. Chrzanowski, Szczęsny, Wółkiewicz (75-Karski), S. Łukaszewski, Tomczak, L. Pieckowski (70-Kaczorowski), Wyżlic (77-P. Czrnecki).